Warning: Undefined array key "extension" in /home/klient.dhosting.pl/mwalewska/mwalewska.pl-aic9/public_html/wp-content/themes/Divi/epanel/custom_functions.php on line 1473

Temat tzw. ,,umów frankowych” i ,,frankowiczów” od lat nie schodzi z nagłówków polskich gazet. Kiedy wydawało się, że linia orzecznicza jest już ugruntowana i nic frankowiczów nie może zaskoczyć, banki zaczęły wytaczać przeciwko frankowiczom powództwa o zapłatę wynagrodzenia za korzystanie z kapitału. O co tak naprawdę chodzi z ,,wynagrodzeniem za korzystanie z kapitału”? Jak TSUE może się zapatrywać na wspomnianą powyżej kwestię? Czy orzecznictwo w tym zakresie jest prokonsumenckie? Na te oraz inne pytania postaram się odpowiedzieć w niniejszym artykule.

 

O CO CHODZI Z WYNAGRODZENIEM ZA KORZYSTANIE Z KAPITAŁU?

 

Po analizie orzeczeń, które zapadły w ostatnich latach w sprawach frankowych, wyraźnie można zauważyć wzrost współczynnika spraw wytoczonych przeciwko bankom i wygrywanych przez frankowiczów. Umowy kredytu waloryzowane do CHF oraz do innych walut, są masowo unieważniane, bądź ,,usuwane” są z nich klauzule waloryzacyjne. Skutkuje to zdecydowanie większą ilością pozwów o unieważnienie/,,odfrankowienie” umów kredytów waloryzowanych do CHF i w z związku z powyższym zaistniało ryzyko, że kondycja całego sektora finansowego może ulec znacznemu pogorszeniu . Banki podjęły zatem kontrofensywę i zaczęły pozywać swoich klientów o zwrot wynagrodzenia za korzystanie z udostępnionego im kapitału, które w procesie o unieważnienie całej umowy zostało anulowane.

W taki sposób banki próbują odnieść pewną korzyść gospodarczą, która może zminimalizować starty jakie ponoszą w związku z przegrywanymi sporami sądowymi toczonymi z frankowiczami. Jeśli takie działania banków zostałyby uznane przez europejskie i krajowe organy sprawiedliwości za dozwolone, stworzyłoby to niebezpieczną sytuację dla konsumentów- bank mógłby bowiem pobierać od konsumentów rynkowe wynagrodzenie za korzystanie z kapitału kredytu.

Niezależnie od powyższego, na horyzoncie pojawił się inny problem prawny do rozwiązania. W polskich sądach zaczęto rozważać kwestię waloryzacji świadczenia dla kredytobiorcy – za korzystanie przez bank ze środków wpłacanych w formie rat kredytowych.

Próbę uzyskania odpowiedzi na piętrzące się pytania i wątpliwości podjął Sąd Rejonowy dla Warszawy- Śródmieścia w Warszawie, kierując pytanie prejudycjalne do TSUE (sygn. C-520/21). Odpowiedź na powyższe i inne pytania poznamy już 15 czerwca 2023 r., bowiem to właśnie wtedy zostanie ogłoszony przez TSUE wyrok w sprawie C-520/21. Frankowicze, banki, prawnicy oraz inne zainteresowane osoby i instytucje, czekają zatem z zapartym tchem.

 

JAK W SPRAWIE WYPOWIEDZIAŁ SIĘ RZECZNIK GENERALNY TSUE ANTOHONY MICHAEL COLLINS?

 

W sprawie opisanych powyżej kwestii, swoją opinię wyraził Rzecznik Generalny TSUE Anthony Michael Collins. Stanowisko, które przedstawił jest bardzo prokonsumenckie. Rzecznik Generalny TSUE z całą stanowczością zaznaczył bowiem, że Dyrektywa 93/13 stoi na przeszkodzie, by bank oprócz zwrotu środków wypłaconych na podstawie nieważnej umowy kredytu, mógł dochodzić wynagrodzenia za bezumowne korzystanie przez kredytobiorcę z kapitału. Według Rzecznika Generalnego TSUE, cały cel dyrektywy 93/13 opiera się na tym, że przepisy dotyczące klauzul abuzywnych (niedozwolonych), mają odwieść przedsiębiorców od stosowania ich w umowach proponowanych konsumentom. W założeniu, dzięki powyższemu, przedsiębiorcy mają nie nadużywać swojej silniejszej pozycji przy zawieraniu stosunku prawnego z konsumentem, który jest zdecydowanie słabszą stroną stosunku zobowiązaniowego. W związku z tym, w ocenie Anthony’ego Collinsa, umożliwienie bankom dochodzenia, po uznaniu umowy za nieważną, wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z pożyczonego kapitału, stałoby w sprzeczności z jednym z celów Dyrektywy 93/13, tj. ze zniechęcaniem przedsiębiorców do stosowania klauzul abuzywnych. Cytując słowa Rzecznika Generalnego TSUE, ,, przedsiębiorca nie może czerpać korzyści gospodarczych z sytuacji powstałej na skutek własnego bezprawnego działania.”

Inaczej według Rzecznika Generalnego TSUE ma się sprawa dochodzenia przez konsumentów od przedsiębiorców określonych należności po stwierdzeniu nieważności umowy, tj. wynagrodzenia za korzystanie przez bank z pieniędzy zapłaconych tytułem rat. Roszczeń frankowiczów prawo unijne nie wyklucza. Według Rzecznika takie roszczenia konsumenta nie stoją w sprzeczności z postanowieniami Dyrektywy 93/13. W praktyce oznacza to, że konsumenci mogą teoretycznie dochodzić od banku roszczeń z tytułu nienależnego świadczenia, jednakże ich zasadność oceni sąd krajowy. Jeśli sąd krajowy uzna roszczenia konsumenta wobec banku za niezasadne, może oddalić powództwo.

Według przewidywań ekspertów, a także w mojej ocenie, wyrok TSUE w sprawie C-520/21 oraz jego uzasadnienie, nie powinno się mocno różnić od stanowiska Rzecznika Generalnego TSUE.  Opinia Rzecznika Generalnego TSUE jest bardzo negatywną informacją dla banków i jeśli wyrok TSUE ją odzwierciedli, to banki przegrają wiele procsów sądowych, które wytoczyły frankowiczom i w zasadzie zniweczone zostaną szanse banków na uzyskanie dodatkowych świadczeń z tytułu tzw. wynagrodzenia za korzystanie z kapitału kredytu. Przegrane procesy skutkować będą wielomilionowymi kosztami po stronie banków.

Obecnie wszystko zdaje się iść w kierunku korzystnym dla frankowiczów, jednakże jak się mówi- ,,piłka jeszcze jest w grze” i należy cierpliwie czekać do dnia 15 czerwca 2023 r. na ogłoszenie rozstrzygnięcia TSUE.

Natalia Gurdzińska

Absolwentka Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. Obecnie aplikant radcowski I roku w Okręgowej Izbie Radców Prawnych w Toruniu. Specjalizuje się w prawie bankowym oraz w sprawach związanych z ochroną klienta rynku finansowego. Prywatnie mól książkowy, a także pasjonatka tworzenia wyjątkowych fotografii.